środa, 13 czerwca 2018

Odpowiedzialność za czyny, odpowiedzialność za słowa.


Aż 200 osób wzięło udział w mocno spóźnonej ankiecie w sprawie przystąpienia Orzesza do Metropolii. To pierwsza konsultacja społeczna która cieszyła się tak wysoką frekwencją, co tym bardziej należy docenić biorąc pod uwagę, że w tak ważnej dla nas wszystkich sprawie, władze nie zrobiły nic poza niezbędnym minimum aby do składania ankiety mieszkańców zachęcić. Mieszkańcy opowiedzieli się za, radni byli za, burmistrz też za a Orzesze w strukturę Mertopolii nie weszło. O czym to świadczy? Ano o tym, że cieniutka ta orzeska władza. Tłumaczenie burmistrza Blaskiego, że cytuję: "wielokrotnie rozmawiałem zarówno z przedstawicielami zarządu Metropolii jak i gmin członkowskich" pokazuje brak skuteczności i bardzo słabą pozycję jaką ma on wśród innych samorządowych liderów. Jeśli powyższe uzupełnimy hasłem pt "nie zaprosili nas" to wychodzi z tego żałosna próba odsunięcia od siebie odpowiedzialności. No bo kto ją teraz weźmie?, jak nie wyszło, a straty które Orzesze już ponosi idą w miliony (fundusz solidarności). W innych społecznościach bardziej demokratycznych skutkiem takiego "działania" pewnie byłoby odwołanie albo honorowa rezygnacją ze stanowiska, ale bądźmy realistami w Orzeszu nic takiego nie nastąpi. Odpowiedzialnych pewnie też nie będzie przy kolejnej porażce którą również można bez problemu finansowo zmierzyć a o której jakoś dziwnie cicho. Krajowa Rada Biblioteczna nie dał wiary w urzędniczy bełkot o synergii i organizacji centrów kultury w miejscach gdzie zorganizować ich się nie da i nie wyraziła zgody na włączenie Miejskiej Biblioteki w strukturę MOK. Tym samym skazani jesteśmy nadal na "bogatą" zdaniem rządzących ofertę tak czytelniczą jak i kulturalną na dotychczasowych zasadach a pracownicy tych instytucji odetchnęli pewnie z ulgą i mogą "spać" spokojnie. Czy to koniec rewolucyjnych zmian na tym polu?, tego na razie nie wiemy. A co wiemy?. Wiemy kto został nowym Naczelnikiem Wydziału Edukacji, Nabór wygrała jedyna zgłoszona kandydatka Pani v-ce Burmistrz. Po tym zabezpieczającym powołaniu, ruszyły nabory na inne stanowiska pracy związane z oświatą. No i tu jedynie Stwórca i Pan Blaski wie, gdzie zapowiadana dbałość o budżet i oszczędności które przy włączaniu Miejskiego Zespołu Oświaty w struktury urzędu obiecywał. Pisząc o powołaniu zabezpieczającym miałem na myśli to, że Pani Krawczyk bezkonkurencyjnie zapewniła sobie pracę jako Naczelnik Wydziału, bez względu na wynik samorządowych wyborów. Nie dziwię się, że nie było konkurencji. Po pierwsze kto by się odważył a pod drugie trudno odmówić nowej pani Naczelnik kierowniczych umiejętności. Publiczną tajemnicą przecież jest, że to Pani Krawczyk tak naprawdę tą gminą rządzi, a burmistrz jedynie usiłuje. Ze strony burmistrza ogłoszenie naboru jest ryzykowne bo może być złośliwie odczytane w ten sposób, że burmistrz sam nie wierzy że wybory wygra i swoich "zabezpiecza". Ale zapewne jakiś wyraz odpowiedzialności w tym jest, jaka ona i czy pozytywna? hm! sami oceńcie. Na koniec z innej beczki. Po niezręcznej przerwie wróciła do łask statuetka i tytuł "Zasłużony Dla Miasta Orzesza". Podano trzy nazwiska. Jakie zasługi dla społeczności Orzesza mają nominowani? ja nie wiem, ale obiecuję, że spróbuję się dowiedzieć. Jedna z nominowanych osób (Bartłomiej Marek) "zasłużyła" się ostatnio w rozsyłaniu (też otrzymałem) informacji sprytnie szkalującej lub ośmieszającej innego mieszkańca Orzesza. Dla mnie coś takiego tego Pana z grona nominowanych dyskwalifikuje. Co zrobi Kapituła?, pewnie tego też już niebawem się dowiemy.

Powyższy tekst ukazał się w czerwcowym niezależnym miesięczniku "TWOJE INFO".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Katastrofa budowlana w Jaśkowicach, na razie winny Covid 19.

Potwierdziło się to co w Jaśkowicach było publiczną tajemnicą od dawna. Podczas rozbudowy SP 4, czy jak kto woli budowy przedszkola doszło w...