piątek, 24 stycznia 2020

Padłe dziki mogą liczyć na działania zapobiegawcze, z ludźmi już gorzej.

Wczoraj (24.01) Pan Burmistrz w wydanym komunikacie prosi o zgłaszanie padłych dzików w związku z pojawieniem się na terenie kraju wirusa afrykańskiego pomoru świń, bo „istnieje konieczność podejmowania w województwie śląskim działań zapobiegawczych, w tym monitorowania zagrożenia”.

Dzisiaj Pan Burmistrz prosi mieszkańców o przekazanie informacji (jakie one maja być? nie podano) w związku z tym, że pojawiły się informacje o, cytuję: „niepokojącym stanie wód w przydomowych studniach”. Chyba chodzi o to gdzie takie studnie są, bo pewnie gmina danych nie ma. Woda z nich ma być darmowo badana.

Pytania! Kiedy wykryto zagrożenie? (z komunikatu wynika, że o zagrożeniu wiedziano), dlaczego więc (jak w przypadku dzików) go nie monitorowano? O działania zapobiegawcze nawet nie pytam.

Jak to jest, że w przypadku padłych zwierząt, można było zadziałać wręcz modelowo. A w przypadku zagrożenia zdrowia ludzi, jakby wszyscy mieli to nie napiszę gdzie. Ciekawe nie!

W komunikacie wskazuje się, że badaniem objęte będą studnie tych mieszkańców, dla których stanowią one jedyne źródło wody. A co Pan Burmistrz zamierza, jeśli chodzi o pozostałe na terenie miasta studnie?

Ciekaw też jestem co oznaczają słowa „niepokojący stan wód”? bo to jakiś nowy termin jeżeli chodzi o badanie czystości wody w studniach.

poniedziałek, 6 stycznia 2020

Obywatel kontra burmistrz, na razie 1-0

Nie wiem czy pamiętacie Pana Rauszera który z wielkim uporem prowadzi sprawę w której prywatny przedsiębiorca zasypał gliną, za zgodą burmistrza, działki które stanowią własność gminy. Jest inna interpretacja, a mianowicie taka, że nie zasypał, a jedynie „wykorzystano materiał do wyrównania przedmiotowego terenu” a nazwanie tego „porządkowania” przez Pana Rauszera szkodliwą zinterpretowano, że „jest znikoma, a wręcz można śmiało stwierdzić, że nieszkodliwa”. To z uzasadnienia do uchwały miejskich radnych którzy skargę mieszkańca na postępowanie burmistrza uznali za bezzasadną, a gdy zwrócił się o sprostowanie pomawiającego go o nielegalne odprowadzanie ścieków uzasadnienia, również jego prośbę odrzucili.
Piszę o tym, bo dotarło do mnie (zapewne pierwsze) rozstrzygnięcie instytucji zewnętrznej w tej sprawie które wykazuje, że urzędnicy delikatnie pisząc są „na bakier” ze znajomością przepisów prawa, ale co gorsza, burmistrz zamiast to prawo egzekwować, na obywatela donosi.

A teraz konkretnie, Zarząd Zlewni Wód Polskich jako organ właściwy w sprawach gospodarowania wodami, stanął po stronie Pana Rauszera i nałożył na miasto Orzesze obowiązek likwidacji szkód w urządzeniu wodnym na działkach przy ul. Wiejskiej. Teren oraz urządzenie wodne ma zostać przywrócone do stanu pierwotnego w terminie do 30.04.2020 r. Ponadto ZZWP stwierdził, że nie jest właściwym organem administracji publicznej do rozpatrzenia pisma burmistrza oskarżającego Pana Rauszera o wprowadzanie ścieków na grunty sąsiednie, gdyż zgodnie z przepisami burmistrz mógł podjąć działania z urzędu.

Ta decyzja pokazuje, że skarga Pana Rauszera na działania burmistrza okazała się jednak zasadna, co jest sprzeczne z werdyktem uchwalonym przez radnych. Szkoda, że nie znacie uzasadnienia do tej uchwały. Tam dopiero są „jaja”. (to co zacytowałem powyżej to tylko mały fragment).

Pan Rauszer już pewnie poznał to całe „towarzystwo wzajemnej adoracji” i wie, że na słowo „przepraszam” nie ma co liczyć. Powtórne zbadanie sprawy? Moim zdaniem, tez nie. Więc na co?. Kolejne idiotyczne tłumaczenia? to już bardziej prawdopodobne.

Katastrofa budowlana w Jaśkowicach, na razie winny Covid 19.

Potwierdziło się to co w Jaśkowicach było publiczną tajemnicą od dawna. Podczas rozbudowy SP 4, czy jak kto woli budowy przedszkola doszło w...