środa, 4 kwietnia 2018

Da się czy się nie da?



Zaczyna się powoli piłkarski sezon w klasach niższych, więc moją ciekawość budzi oczywiście nasz miejski stadion który zgodnie z obietnicą Burmistrza można wynająć „na godziny”. Z otrzymanych informacji wynika, że swoje mecze na tej płycie rozgrywać ma I-drużyna LZS Woszczyce bo boisko w Woszczycach znajduje się w opłakanym stanie (ciekawe kto do tego dopuścił). To dobrze, że młodzi ludzie będą mieli gdzie grać. Sam zajrzę, żeby zobaczyć ilu mieszkańców Woszczyc pofatygowało się, żeby obejrzeć swoich ulubieńców (wszak piłka to gra dla kibiców).  Ale nie o zainteresowanie w tym tekście mi chodzi, tylko  o to czy idea „stadion na godziny” nie kładzie się czasem już na starcie. LZS Woszczyce jest trzecim klubem po KS „Niepokorni” i „Sokół” Orzesze który chce na stadionie miejskim grać.  Nie ma problemu, żeby terminowo to wszystko poukładać. Problem powstanie z innego powodu. Czy służby ZGKiM dają radę przygotować zrytą płytę dla następnych? bo coś mi się wydaje, że to się nie da. W każdym razie może się okazać, że za nie długo płyta będzie w podobnym stanie jak ta w Woszczycach co spowoduje, że środki które Pan Burmistrz postanowił przeznaczyć  na jej utrzymanie (z naszych podatków), pójdą na zmarnowanie. Przy okazji wyrazy współczucia dla pracowników ZGKiM za to, że muszą realizować poronione wizje swojego szefa.  

Katastrofa budowlana w Jaśkowicach, na razie winny Covid 19.

Potwierdziło się to co w Jaśkowicach było publiczną tajemnicą od dawna. Podczas rozbudowy SP 4, czy jak kto woli budowy przedszkola doszło w...