Nieudolni
do granic możliwości funkcjonariusze ZNP postanowili zawalczyć o
kasę dla nauczycielskiej braci. W mediach trwa przepychanka która
rodzicom robi wodę z mózgu. Ministerstwo twierdzi, że dało. ZNP
twierdzi, że nie dostało i robi z protestu strajk szkolny, albo
próbuje w ten protest wepchnąć obserwujących to całe zamieszanie
rodziców, którym wciska się kit, że jak strajk zorganizowany
zostanie w terminie egzaminów, to one się nie odbędą. Piszę o
tym, bo jeśli dojdzie do strajku, to jego skutki dotkną i pewnie
skomplikują życie wielu mieszkańców również Orzesza. Rząd konfliktem z rodzicami straszy, ZNP uważa ,że rodzice powinni protest poprzeć, nie robiąc nic aby to poparcie uzyskać. Czy ktoś z ZNP
poinformował rodziców np. o tym co wam drodzy rodzice przysługuje?
(a przysługuje) jak dzieci wam zostaną w domu w czasie strajku? –
NIE. Czemu? Bo ZNP ma rodziców w d... (choć pewnie z poparcia by
skorzystał). Czy strajk zmieni więc stosunek na linii rodzic –
nauczyciel , nie sądzę i myślę, że rodzice bez idiotycznych
haseł sami wiedzą, że nauczyciele powinni zarabiać więcej.
Problemy które należy rozwiązać leżą jednak poza Orzeszem co
wcale nie znaczy, że rządzący Gminą powinni milczeć jak zaklęci,
tak zresztą jak rządzący “wyżej” którzy działają jakby
mieli klapki na oczach (czyżby zaczął się proces pt. arogancja
władzy?). Jeśli podwyżki rząd przyzna i “zwali” je na
samorządy to będzie kłopot. Orzesze prawie połowę swojego
budżetu wydaje na oświatę, nie sądzę żeby więcej się dało. A
może się tak stać, bo subwencja rządowa na województwo śląskie
w tym roku została zmniejszona z subwencją oświatową włącznie.
Czy nasi radni z ramienia PiS zareagowali?, a może pozostali radni?,
a może Burmistrz? . Zareagowali?, czy czekają jak na ścięcie. Te
pytania pozostawiam bez odpowiedzi. Bez względu na to jaki będzie
wynik protestu, nauczyciele też muszą pewne sprawy przemyśleć, bo
gołym okiem widać, że są “rozgrywani” tak przez władze, jak
co gorsza, przez liderów ZNP, którzy przez lata tak bardzo
zapatrzyli się w zabezpieczenie “swoich” interesów, że prostej
w sumie akcji nie potrafią odpowiednio przeprowadzić, ale to nic,
ci ludzie moim zdaniem są odpowiedzialni za to, że jest to chyba
jedyna, tak bardzo “rozbita” grupa zawodowa, że o prestiżu w
społeczeństwie nie wspomnę. Mimo powyższego nauczycielom życzyć należy powodzenia
(oby obyło się bez strajku).
piątek, 15 marca 2019
wtorek, 5 marca 2019
Powitanie i pożegnanie.
No
i stało się. Na sesji kilka dni temu oficjalnie przedstawiono
nowego zastępcę burmistrza którym został “doświadczony
samorządowiec” Bartłomiej Marek. Trudno odmówić Panu Markowi
popularności i organizacyjnego zmysłu, jest wszak organizatorem
imprezy “Bieg z kartoflem”. Nie boi się też wyzwań, wprowadził przecież pewne novum, zapraszając kabaret na zebranie mieszkańców. Ale nie świadczy o
nim dobrze to, że potrafi wrednie ośmieszać ludzi (ci którzy
jakiś czas temu otrzymali wiadomość na telefon wiedzą o co
chodzi). Jednak doświadczenia moim zdaniem ma Pan Marek tyle co kot
napłakał bo z zawodu jest muzykiem. Sam zresztą to potwierdził
mówiąc, że w tematach które mu przydzielono działał jako radny. Być może tak było, tylko jeżeli chodzi o funkcję którą mu
powierzono absolutnie nie o to chodzi. Jeśli daliście się nabrać i uwierzyliście to źle, bo to zwykła zmyła. Pan Marek nigdy nie
pracował w urzędzie i nie ma żadnego doświadczenia w kierowaniu,
tak wydziałami które mu powierzono, jak i zespołami ludzi którzy
w tych wydziałach pracują. Dobrze się stało, że zaczął od
udziału w szkoleniu, szkoda tylko, że za nasze. Przy okazji wyszło
w jaki sposób Pan Burmistrz traktuje radnych, których o obsadzeniu
tak ważnego w gminie stanowiska nie raczył nawet powiadomić. Na sesji
pożegnano również byłą zastępczynię Burmistrza Panią
Sylwię Krawczyk. Mistrz ceremonii Pan Mach oczywiście "rozpływał" się w podziękowaniach ale przy okazji z rozbrajającą szczerością poinformował radnych,
że będąc zastępczynią burmistrza Pani Krawczyk przez 4 lata kierowała również wydziałem edukacji i tu najlepsze!, nie
zapłacono jej za to i to w czasie kiedy w życie wchodziła reforma
edukacji, która w Orzeszu została przeprowadzona w sposób wzorowy.
Potem już tylko marny bukiet roślin ozdobnych, buziaczki, oklaski
i gotowe (co za pokaz klasy). A można było zebrać kapitułę i
przyznać Pani Krawczyk tytuł “Zasłużony dla Miasta Orzesza”
skoro gminy nie stać, żeby za wykonaną pracę zapłacić. Nie wszystko jednak było złe. Po raz pierwszy od wielu lat Pan Mach
błysnął refleksem i powiedział nowemu v-ce burmistrzowi że ma
poprzeczkę bardzo wysoko podniesioną i tu chyba po raz pierwszy z
Panem Machem zgadzam się w zupełności.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Katastrofa budowlana w Jaśkowicach, na razie winny Covid 19.
Potwierdziło się to co w Jaśkowicach było publiczną tajemnicą od dawna. Podczas rozbudowy SP 4, czy jak kto woli budowy przedszkola doszło w...
-
Głęboki oddech ulgi słychać ze strony Pana Burmistrza i jego podwładnych. Uff! t ym razem się udało. Jakość wody w Orzeszu jest ok, To Cent...
-
Jak kukułcze jajo próbuje burmistrz podrzucić filię miejskiej biblioteki w sołectwie Gardawice, po tym jak opuścić musi ona mury SP 7, bo p...
-
Potwierdziło się to co w Jaśkowicach było publiczną tajemnicą od dawna. Podczas rozbudowy SP 4, czy jak kto woli budowy przedszkola doszło w...