piątek, 15 marca 2019

W oczekiwaniu na strajk.


Nieudolni do granic możliwości funkcjonariusze ZNP postanowili zawalczyć o kasę dla nauczycielskiej braci. W mediach trwa przepychanka która rodzicom robi wodę z mózgu. Ministerstwo twierdzi, że dało. ZNP twierdzi, że nie dostało i robi z protestu strajk szkolny, albo próbuje w ten protest wepchnąć obserwujących to całe zamieszanie rodziców, którym wciska się kit, że jak strajk zorganizowany zostanie w terminie egzaminów, to one się nie odbędą. Piszę o tym, bo jeśli dojdzie do strajku, to jego skutki dotkną i pewnie skomplikują życie wielu mieszkańców również Orzesza. Rząd konfliktem z rodzicami straszy, ZNP uważa ,że rodzice powinni protest poprzeć, nie robiąc nic aby to poparcie uzyskać. Czy ktoś z ZNP poinformował rodziców np. o tym co wam drodzy rodzice przysługuje? (a przysługuje) jak dzieci wam zostaną w domu w czasie strajku? – NIE. Czemu? Bo ZNP ma rodziców w d... (choć pewnie z poparcia by skorzystał). Czy strajk zmieni więc stosunek na linii rodzic – nauczyciel , nie sądzę i myślę, że rodzice bez idiotycznych haseł sami wiedzą, że nauczyciele powinni zarabiać więcej. Problemy które należy rozwiązać leżą jednak poza Orzeszem co wcale nie znaczy, że rządzący Gminą powinni milczeć jak zaklęci, tak zresztą jak rządzący “wyżej” którzy działają jakby mieli klapki na oczach (czyżby zaczął się proces pt. arogancja władzy?). Jeśli podwyżki rząd przyzna i “zwali” je na samorządy to będzie kłopot. Orzesze prawie połowę swojego budżetu wydaje na oświatę, nie sądzę żeby więcej się dało. A może się tak stać, bo subwencja rządowa na województwo śląskie w tym roku została zmniejszona z subwencją oświatową włącznie. Czy nasi radni z ramienia PiS zareagowali?, a może pozostali radni?, a może Burmistrz? . Zareagowali?, czy czekają jak na ścięcie. Te pytania pozostawiam bez odpowiedzi. Bez względu na to jaki będzie wynik protestu, nauczyciele też muszą pewne sprawy przemyśleć, bo gołym okiem widać, że są “rozgrywani” tak przez władze, jak co gorsza, przez liderów ZNP, którzy przez lata tak bardzo zapatrzyli się w zabezpieczenie “swoich” interesów, że prostej w sumie akcji nie potrafią odpowiednio przeprowadzić, ale to nic, ci ludzie moim zdaniem są odpowiedzialni za to, że jest to chyba jedyna, tak bardzo “rozbita” grupa zawodowa, że o prestiżu w społeczeństwie nie wspomnę. Mimo powyższego nauczycielom życzyć należy powodzenia (oby obyło się bez strajku).

wtorek, 5 marca 2019

Powitanie i pożegnanie.


No i stało się. Na sesji kilka dni temu oficjalnie przedstawiono nowego zastępcę burmistrza którym został “doświadczony samorządowiec” Bartłomiej Marek. Trudno odmówić Panu Markowi popularności i organizacyjnego zmysłu, jest wszak organizatorem imprezy “Bieg z kartoflem”. Nie boi się też wyzwań, wprowadził przecież pewne novum, zapraszając kabaret na zebranie mieszkańców. Ale nie świadczy o nim dobrze to, że potrafi wrednie ośmieszać ludzi (ci którzy jakiś czas temu otrzymali wiadomość na telefon wiedzą o co chodzi). Jednak doświadczenia moim zdaniem ma Pan Marek tyle co kot napłakał bo z zawodu jest muzykiem. Sam zresztą to potwierdził mówiąc, że w tematach które mu przydzielono działał jako radny. Być może tak było, tylko jeżeli chodzi o funkcję którą mu powierzono absolutnie nie o to chodzi. Jeśli daliście się nabrać i uwierzyliście to źle, bo to zwykła zmyła. Pan Marek nigdy nie pracował w urzędzie i nie ma żadnego doświadczenia w kierowaniu, tak wydziałami które mu powierzono, jak i zespołami ludzi którzy w tych wydziałach pracują. Dobrze się stało, że zaczął od udziału w szkoleniu, szkoda tylko, że za nasze. Przy okazji wyszło w jaki sposób Pan Burmistrz traktuje radnych, których o obsadzeniu tak ważnego w gminie stanowiska nie raczył nawet powiadomić. Na sesji pożegnano również byłą zastępczynię Burmistrza Panią Sylwię Krawczyk. Mistrz ceremonii Pan Mach oczywiście "rozpływał" się w podziękowaniach ale przy okazji z rozbrajającą szczerością poinformował radnych, że będąc zastępczynią burmistrza Pani Krawczyk przez 4 lata kierowała również wydziałem edukacji i tu najlepsze!, nie zapłacono jej za to i to w czasie kiedy w życie wchodziła reforma edukacji, która w Orzeszu została przeprowadzona w sposób wzorowy. Potem już tylko marny bukiet roślin ozdobnych, buziaczki, oklaski i gotowe (co za pokaz klasy). A można było zebrać kapitułę i przyznać Pani Krawczyk tytuł “Zasłużony dla Miasta Orzesza” skoro gminy nie stać, żeby za wykonaną pracę zapłacić. Nie wszystko jednak było złe. Po raz pierwszy od wielu lat Pan Mach błysnął refleksem i powiedział nowemu  v-ce burmistrzowi że ma poprzeczkę bardzo wysoko podniesioną i tu chyba po raz pierwszy z Panem Machem zgadzam się w zupełności.

Katastrofa budowlana w Jaśkowicach, na razie winny Covid 19.

Potwierdziło się to co w Jaśkowicach było publiczną tajemnicą od dawna. Podczas rozbudowy SP 4, czy jak kto woli budowy przedszkola doszło w...