Błyskawicznie
zareagowały władze na mój ostatni tekst. Niestety odpowiedź na
pewno nie zadowoli rodziców którzy chcieli swoje dzieci przenieść
do SP 7. Miasto powołując się na zapisy ustawowe jest jak to się
mówi “na prawie” a uchwała Rady nic nie znaczy. Rodzice znać
prawa aż tak szczegółowo nie muszą ale ja komentując sprawę
powinienem sprawdzić, przepraszam więc za to niedopatrzenie. Czyli
co odfajkowane? Otóż nie. Zasady reformy oświaty w Orzeszu
wprowadzono przy pełnej współpracy z rodzicami ale zasady te
niestety ulegają zmianie.
“burmistrz
obiecywał nam jak mieliśmy dzieci w przedszkolu ( zależało mu
żeby nasze dzieci poszły jako 6 latki do szkoły bo w przedszkolu
miejsc nie było) zeby zapisać dzieci do Mościsk w zamian będą
gimbusy dostosowane według planu. Od września ( tak jak pisaliśmy
w piśmie) na np konkursy czy lekcje języka mniejszości narodowych
musimy dzieci wozić bo gimbusa nie ma, w tamtym roku jeździł
gimbus częściej teraz zabiera dzieci ze szkoły o 12 i 16:30. W
ostatnich dniach dowiedzieliśmy się że po feriach gimbus będzie
tylko o 16:30 więc dziecko będzie w szkole od 8 do 16:30 a do
szkoły w Gardawicach nie potrzebujemy dzieci dowozić.
Dlatego chcemy przenieść dzieci z Moscisk do Gardawic”
tak napisała do mnie mama dziecka.
Teraz
już
wiecie dlaczego ci ludzie zareagowali, zmieniono zasady albo inaczej,
Burmistrz nie dotrzymuje złożonych swoim mieszkańcom obietnic. To
jedno, dwa to żenujący
sposób załatwiania tej sprawy. W
taki sposób się ludzi nie traktuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz