niedziela, 19 maja 2019

Komu mój głos, komu?

Bylibyśmy strasznie bogatymi ludźmi, gdyby wyborcze obietnice można byłoby przekuć w rzeczywistość, niestety jest gorzej niż standardowo i wyborczy gracze nawet się z tym specjalnie nie kryją. Jeszcze kilka dni ten cyrk będziemy niestety obserwować. Jedni wołają: “Po wyborach będziemy bronić interesów polski!” choć do tej pory najlepiej wychodziło im dbanie o interesy niemiec. Interesów polski a szczególnie śląska chce bronić facet, który nie zna żadnego obcego języka a ugrupowanie które reprezentuje, jeśli nawet będzie chciało coś dla polski załatwić to nie będzie mogło, bo wyląduje gdzieś w europejskiej opozycji. Ale to nic, po nasz głos próbują sięgnąć i ci którzy są przeciwni UE, pewnie znowu chcą ja rozwalać od środka. 

Wszystkich łączy jedno, nie będą dbać o nasz interes, bo zbyt dużo czasu zajmie im dbanie o interesy własne. Każdy wybrany żeby doić Unię musi w to włożyć na tyle dużo wysiłku, że na interesy kraju, a tym bardziej wyborców już czasu nie starczy ile? koło 100 tys. miesięcznie jeśli nie więcej. Oczywiście, nie wszystko dla siebie ale np. dla znajomych (może zatrudniać asystentów) czy dla partii (haracz trzeba zapłacić) . Dla takiej kasy można ludziom każdą ciemnotę próbować wcisnąć, zwłaszcza, że nikt rozliczał przecież z tego nie będzie. Tylko czy my musimy się dawać robić w konia?.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Katastrofa budowlana w Jaśkowicach, na razie winny Covid 19.

Potwierdziło się to co w Jaśkowicach było publiczną tajemnicą od dawna. Podczas rozbudowy SP 4, czy jak kto woli budowy przedszkola doszło w...